Po pierwsze z okazji Mikołajek chciałabym przypomnieć Wam ćwiczenie: LIST DO ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA, o którym pisałam w zeszłym roku. A niespodziewany prezent? Oto on!
Wczoraj brałam udział w Olsztyńskich Mikołajkach, organizowanych przez Marcina Wójcika (Koziołkuj). Nie brałam udziału w prezentowej zabawie, bo za późno ogarnęłam, że powinnam się zapisać. Pomimo to dostałam prezent, a nawet dwa: książkę (książka to genialny prezent dla mnie - zawsze i wszędzie), no i piękną mikołajową czapkę. Dziękuję Mikołajowi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz