piątek, 26 sierpnia 2016

Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam(a)...

Miałam genialny (wg. mnie) pomysł. 
Chciałam dobrze, motywująco i inspirująco. 
Wydawało mi się, że wokół są ludzie, 
którzy będą ze mną w tym, co sobie wymyśliłam. 
Życie pokazało, że jest inaczej!


Blogosfera jest obecnie pełna po brzegi. Nie jest łatwo się wybić, być sławnym i kochanym przez tłumy. Jednak nie chodzi tu o moje marzenia o byciu słynnym blogerem. Po prostu jak każdy bloger chciałabym być czytana, komentowana i obserwowana. I jestem świadoma, że mam pewne grono czytelników (za co naprawdę serdecznie Wam dziękuję!). Jednak czasami napadają mnie blogowe wątpliwości i myśli: "Po co ja to robię?! Dla kogo ja to robię?! Czy w ogóle ktoś tu jest?!" Dokładnie tak samo jak z zakładaniem firmy, o czym mogliście przeczytać w jednym z poprzednich artykułów (KLIK). Tak teraz pojawiły się czarne chmury nad blogiem...






Dlaczego konkurs nie wypalił?

Pomyślałam sobie pewnego dnia, że mogłabym podjąć się 21 wyzwań na 21. urodziny. Przeczytałam o milionerze, który świętował w ten sposób swoje 65. urodziny i zapragnęłam zrobić coś podobnego. Tak jak on chciałam zaangażować społeczność, która mnie lubi na Facebooku, tę garstkę, która obserwuje mnie na Instagramie, oraz tych, których znam i cenię za kreatywność i pozytywne nastawienie.

Jakież było moje zdziwienie, gdy nikt nie zareagował! Przecież nawet postanowiłam zorganizować to w formie konkursu! Dlaczego?

Chyba trochę zabawiłam się w celebrytkę, co spotkało się z milczącym brakiem odzewu. W sumie rozumiem Was. Rozumiem skąd ten brak odpowiedzi, pomysłów na wyzwania. Blog Love+Carrots to miejsce, w której chcę pokazać Wam jasną stronę życia - pełną możliwości, dobroci, miłości do innych i do samych siebie. Chcę, aby panowała tu atmosfera radosnych śmiechów i uśmiechów, inspiracji i motywacji, wiary w miłość i marzenia, niesfornego uprawiania biznesu! Nie jest miejscem na promowanie celebryctwa, tylko miejscem NASZYCH spotkań - moich i Waszych ;)


Chcę was poznać!


Chciałabym Was poznać - swoich czytelników. Tych, co są ze mną długo, i tych, którzy dopiero znaleźli to miejsce w otchłaniach internetu. Tych, którzy regularnie czytają, i tych, którzy wpadli na chwilę. Napiszcie komentarz lub bezpośrednią wiadomość mailową (aleksandramariaradomska@gmail.com). Przedstawcie się, opowiedzcie coś o sobie, dajcie znać, jak podoba Wam się Love+Carrots. Czy macie jakiś ulubiony tekst? Który Was najbardziej ujmuje, motywuje, irytuje, ciekawi?

Jestem tu dla Was i dla siebie. Nie tylko dla Was i nie tylko dla siebie. Jestem dla NAS i chcę, aby Love+Carrots rozwijało się dzięki NAM. Jestem otwarta na Wasze sugestie i z niecierpliwością czekam na wiadomości. Obiecuję, że na każdą odpiszę :)

A co z wyzwaniem?

Nie rezygnuję z tego sposobu świętowania urodzin, bo wyjątkowo mi się podoba. I każdego zachęcam do stawiania siebie na pograniczu strefy komfortu poprzez wyzwania Sama stworzę listę wyzwań i podejmę się ich w okresie od 1 września do 31 grudnia. Mam na to cztery miesiące, więc wyzwania będą takie porządne, naprawdę wyzwaniowe :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz