wtorek, 5 stycznia 2016

Kim jestem?

Witam Was w Nowym Roku!



Na początku ubiegłego roku zapytałam się samej siebie Dokąd zmierzam?. W tym roku postanowiłam zacząć od początku i postawić sobie zdecydowanie ważniejsze i bardziej podstawowe pytanie:

Kim jestem?


Od lat przyświeca mi słynna maksyma wyryta na wejściu do świątyni delfickiej: Poznaj samego siebie (gr. γνῶθι σεαυτό). Jednak za każdym razem, gdy wydaje mi się, że jestem już o krok od odpowiedzi na pytanie „Kim jestem?”, spadam ku samemu podnóżu góry poznania samej siebie. Trochę jak mitologiczny Syzyf. Czy praca nad uświadomieniem sobie swojej tożsamości, osobowości i preferencji ma właśnie charakter takiej syzyfowej pracy? Ale nam się zrobiło mitologicznie!

Podróż do Holandii uświadomiła mi, że zagubiłam gdzieś artystyczną cząstkę siebie, z której przez tyle lat byłam dumna, której broniłam w liceum na profilu matematyczno – fizycznym, którą realizowałam w Teatrze Nieskromnym, która dawała mi odczuwać więcej metafizyki w codzienności i która była podstawą mojej osobowości. Gdzie podziała się lekko zakręcona, uduchowiona, szalona i ciepła Ola – koneserka sztuki i artystka sztuk wszelakich? Kim jestem? Czy aż tak bardzo się zmieniłam? Wydoroślałam? Czy może po prostu zasmakowałam w byciu poważniejszą, zaplanowaną, zadaniową, ironiczną i poukładaną młodą a’la bizneswoman?

Kim jestem? Bywa tak, że w różnych sytuacjach sięgamy po inne zasoby. Przebywanie wśród różnych grup ludzi powoduje, że zachowujemy się w różny sposób i inaczej ujawniamy siebie. Czy jakaś część nas jest stała? Według pewnych teorii względnie stały jest nasz temperament. Ciekawym narzędziem do jego badania jest kwestionariusz zbudowany na regulacyjnej teorii temperamentu prof. Strelaua, do którego Was odsyłam. Warto dowiedzieć się kim jestem na tym poziomie.

Jednak pytając czy jakaś część nas jest stała, miałam na myśli bardziej nasz styl bycia i życia. Tę część nas, która wydaje nam się najnaturalniejsza i którą ujawniamy w pełni przebywając z samymi sobą i z najbliższymi. Wydaje mi się, że tak! Jak uświadomić sobie tą część siebie?


Trzy pytania do samego siebie


Odpowiedz sobie szczerze na poniższe pytania. Daj sobie czas i przestrzeń na głęboką refleksję. Poczuj odpowiedzi wszystkimi zmysłami. Wyobraź sobie jakie otaczają Cię kolory, kształty, zapachy i dźwięki. Dotknij swoich wyobrażeń. Są miękkie czy twarde? Mają fakturę trawy w ogrodzie czy surowego drewna, które leży przy kominku?

1. Gdyby nic mnie nie ograniczało (pieniądze, presja i uznanie społeczne), co chciałbym/chciałabym robić? Kim chciałbym/chciałabym być?
2. Gdybym na jeden dzień mógł/mogła stać się kimś innym, kim chciałbym/chciałabym się stać?
3. Co jest moim największym marzeniem, pragnieniem?

Wyzwanie na ten tydzień



Przeżyj jeden dzień tak, jak chciałbyś żyć na co dzień, gdyby nic Cię nie ograniczało! Niektórzy mówią, żeby wyobrazić sobie, iż został Ci tylko ten jeden dzień życia. Czego chciałbyś w tym dniu doświadczyć? Z kim go spędzisz? Jaki/Jaka będziesz tego dnia Ty jako osoba? 

Czekam na Wasze relacje z doświadczenia! Może w formie zdjęć? Za tydzień również podzielę się z Wami na fanpage'u bloga swoim dniem w zgodzie ze sobą ;)

W Nowym Roku życzę Wam poznania samych siebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz